Cześc kochani!
Na początku chciałabym was przeprosić za moją długą nieobecność ;c Niestety nie miałam cholernego czasu na dodanie wpisu! Przepraszam, jednak postaram się, aby ten wpis nadrobił te zaległe tygodnie

Zapraszam!
Każdy z nas miał napewno taką chwilę stresu czy złości. Miał ochotę wziąć nóż i poderżnąć danej osobie gardło za to co zrobiła lub powiedziała. Znam aż nazbyt dobrze te uczucie! Uwierzcie mi

Przybywam właśnie wam z pomocą, aby pokazać wam, że odwzajemnianie nienawiści jest najgorszym czynem. Można ją w niewyobrażalny oraz dziwny sposób pokonać!
Musicie mieć świadomość, że jestem osobą, która zaznała niewyobrażalną ilość bólu, a jego resztki nadal siedzą w mojej głowie. Musicie wiedzieć, że poznałam prawdziwe zło ludzkie. MUSICIE wiedzieć, że poczułam ten kujący ból, gdy osoby wyżywały się nade mną ponieważ im samym nie układało się w życiu.
Jednak nadal żyję. Czyżby cudem? Czy jestem po prostu wytrwała? Sami odpowiedziecie sobie na te pytanie o własnej duszy po tym wpisie.
Kiedy ktoś strasznie nad denerwuje, robi nam nieprzyjemne rzeczy, bądź co gorsza wyzywa nas po imieniu, mamy wtem ochotę przywalić danej osobie, odpowiedzieć jeszcze gorzej oraz przeklnąć własnym językiem.
Ale po co?
Czy naprawdę uważasz, że odpowiedzenie w taki sposób będzie czymś dobrym? Czy to ma jakikolwiek sens? Czy dobrze się poczujesz?
Ból. Towarzyszy ci wtedy, kiedy ktoś obgaduje ciebie za twoimi plecami, wyzywa oraz planuje zemstę. Masz ochotę wrzeszczeć i płakać, gdy życie ci się nie układa, wszyscy są przeciw tobie, a ty czujesz ochotę zadać komuś jeszcze większy ból.
Opiszmy jedną sytuację, dla której łatwiej będzie ci zroumieć sens tego wpisu, jego treść oraz skutki.
*Koleżanka bez powodu zaczyna się z ciebie naśmiewać przy innych towarzyszach. Sama się z tego śmiejesz, jednak po chwili zbacza z tematu i zaczyna naśmiewać się z twojego ciała oraz charakteru. Widzisz jak inni również przyjmują te "żarty" ze śmiechem. Przestaje ci być miło, gdy ocenia twoje ubrania i pyta się skąd je wtytrzasnęłaś. Czujesz się żałośnie*
No właśnie, co teraz zrobić? W danej chwili wzbierają w tobie nerwy, a ciałem kieruje jedynie złość, piekło oraz pokusa zemsty. Co masz zrobić? Odpowiedzieć jeszcze gorzej? Zacząć się śmiać? Odpowiadać prawilnie czy może ignorować jej odzywki? Otóż przybywam ci z pomocą.
Odpowiedź jest prosta, lecz trudna do wykonania.
Uwierzcie.
Ja również staram się jej stosować. A czasem jest to dosyć często.
Najwyraźniej ucichnij. Zamknij oczy lub weź głęboki oddech. Oddychaj spokojnie i patrz na piękną przyrodę. Zamknij usta. Wyobraź sobie, że pewna osoba zaszyła ci je grubym sznurem i za grosz nie potrafisz ich otworzyć. Odwróć wzrok i ucichnij. Osoby dookoła przestaną się tobą interesować. Zobaczą, że ten temat nie jest dla ciebie przyjemny i po prostu wszyscy ucichniecie, szukając innego wątku.
Musisz się pogodzić z przyjęciem bólu na klatę. Dobrze wiesz o sobie tyle, ile chcesz. Dobrze wiesz co w tobie się nie podoba, nad czym musisz pracować, co w sobie zmienić i inni nie mogą podyktować ci jak być perfekcyjnym. Mają własne tyłki, a ty swój. Dlatego ważne jest zachowanie powagi.
Wiesz kim jesteś i co tutaj robisz. Zaciśnij pięści i przyjmij to z dumą. Nie możesz odwzajemniać nienawiści. To wbrew prawom! Musisz być tym lepszym! Ale jak? O czym ty pitolisz?!
Okaż im to, że ty jesteś lepszym. Że nie jesteś tym samym człowiekiem co każdy inny. Ty potrafisz zachować spokój oraz dumę. Nie będziesz i nie jesteś tym gorszym, dlatego też nie odwzajemnisz się przykrą odzywką. Pokaż im to. Niech zrozumią, że źle czynią. Że źle postępujesz, zaś ty lepiej. Ty masz własny tyłek i nie zranisz innych tylko przyjmiesz wszelkie krytyki z ugodą.
Ludzie zawsze będą gadać i z tym trzeba się pogodzić. Niech biorą z ciebie przykład i to zauważą, iż ty czynisz inaczej, lepiej, a przede wszystkim dobrze. Nie odgrywasz się na złości. Zachowujesz je w środku, a potem wyrzucasz na papier, spalasz, wyśpiewujesz lub co najlepiej - zapominasz. Z tym to już innym problem, o którym będzie mowa w kolejnym (podajże poście).
Powiedz sobie wtem, że nie chcesz jej lub jego nieszczęścia. Wystarczy się tylko modlić za nich. Niech dojdą do rozumu, że nie czynią dobrze. A ty właśnie zrobiłeś kolejny krok ku dobroci. Pokonałeś swoje nerwy, przegoniłeś diabła i uśmiechnąłeś się sam do siebie. Cisza jest złotem. Ma wiele znaczeń, które potrafią odgadnąć i inni.
Nie warto się odwdzięczać przemocą słowną lub fizyczną. Sumienie towarzyszy nam przez całe życie, a wtem żałujemy tego. Po co być tym samym i się odgrażać, skoro możemy być tym przykładem spokoju oraz przyjęcia?
Niech się wyżyje, proszę bardzo, lecz ciebie nie powinno to obchodzić za grosz. Dobrze wiesz kim jesteś i jak wyglądasz lub w najbliższym czasie się dowiesz. To po co ich słuchać, skoro ciebie nie znają dobrze? Mówią tylko po to, aby sprawić u ciebie dołek, który ty musisz zlekceważyć.
Przełknąć ślinę. Zacisnąć pięści. Ucichnąć. I uśmiechnąć się do samego siebie. Ja jestem tym lepszym oraz przyjemniejszym. Wiem jak to boli i nie chcę, aby to bołało go, bo wtem szybciej dojdzie do zrozumienia, że robił źle.
Pamiętaj. Najszlachetniejsze serce to te, które samo da się zadrasnąć, lecz innych nie zadraśnie.
Mam nadzieję, że ten wpis będzie dla was kolejnym przemyśleniowym. Przemyślcie czy aby na pewno odwzajemnianie złości oraz nienawiści jest dobrym czynem. Czy nie wzbudza jeszcze większego bólu w tobie i twoim przeciwniku? Czy aby napewno ta metoda ci pomaga?
Nie możesz dodać komentarza.